piątek, 25 maja 2012

Filip

Nasz synek niedługo skończy pięć lat. Ależ fajny z niego kawaler :-). Ma niesamowitą wyobraźnię. Jest posłuszny i rozumie ograniczenia i zakazy. Szaleje jak pewnie każdy przedszkolak. Chwilami trudno się z nim dogadać bo jego myśli galopują szybciej, niż jest w stanie je wyartykułować.
Gdy się złości to całym sobą: wybucha, płacze, krzyczy. Ale szybko mu przechodzi (w odróżnieniu od jego siostry :-)). Uwielbia zygzaka McQuinna i dinozaury :-). Nie jest tak wylewny w okazywaniu uczuć jak Hania, więc tym bardziej doceniam każdy buziak czy przytulania.
Od ponad roku ma już plan kim będzie jak dorośnie: otóż będzie BUDOWNICZYM. Ostatnio gdy go o to pytałam stwierdził, że będzie budował mosty. Na moje pytanie dlaczego akurat mosty odpowiedział, że dlatego, ze budowa domów za długo trwa :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz