Filip wylądował w szpitalu z ostrym zapaleniem gardła. Dostaje dożylnie antybiotyk i bardzo tęskni za domem, za Hanią... Na szczęście leży w pokoju z równolatkiem - Grzesiem - z którym świetnie się dogaduje. Chociaż czasami oczywiście wchodzi z nim w ostry spór. Tak jest właśnie z dziećmi...
Szpitalny uśmiech - o ile trudniejszy od tego przedszkolnego czy domowego...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz